Osha napisał:
W profilu nadal nie ma, po którym z rodziców postać jest wilkołakiem ani co się z tym rodzicem stało - jakby podedukować, to wychodzi, że wilkołak żył sobie wygodnie w posiadłości i nawet własnego dziecka nie uświadomił, kim są. Gdzieś w tym temacie widziałam wyjaśnienie tej kwestii, ale niech ono znajdzie się też w którejś zakładce.
Dopisałem takie coś do metryki:
Ojciec wywodził się z głównej linii rodu, przekazując mu ludzkie geny, natomiast po matce odziedziczył krew wilkołaka. W niewyjaśnionych okolicznościach umarła ona dwa tygodnie po porodzie. Połączenie rodziców Arivaldo przyczyniło się do jego pochodzenia jako unzira.
Offline
ile razy Ci powtarzaliśmy?
Rozmiary: Zwierzę o barczystej budowie ciała. Ciut większy od typowego przedstawiciela wilka fallathańskiego. Mierzy on na oko około metr dziesięć, weteran wielu mroźnych zim i długich podróży.
Nie masz barczystej budowy ciała. Jesteś troche większym wilkiem!!!
Offline
Istoto tępa. Ja mówić Ty. Ty rozumieć co ja mówić? Mam nadzieję że Ty zrozumieć. No. To Ty słuchać!
NIE MOŻESZ BYĆ ***** BARCZYSTY. NIE. TO NIE PRZEJDZIE CHOĆBYŚ TO PISAŁ NIE WIEM ILE RAZY. NIE BĘDZIESZ PEKIŃCZYKIEM NA STERYDACH BO NIE. A JAK CHCESZ BYĆ TO SOBIE ZAŁÓŻ RASĘ I JĄ NAZWIJ 'PEKIŃCZYKI NA STERYDACH'. Nawet jeślibyś miał przerost mięśni, którego mieć nie będziesz, bo nie możesz, bo nie i już *****, zwyrodnienie stawów kolanowych od dźwigania Twojego przerośniętego cielska, poobcieraną skórę na tych Twoich barach, przez które się między drzewami w lesie nie mieścisz i mózg zamiast tego startego jabłka latającego po czaszce to by chyba do Ciebie nie dotarło. Przepraszam za tak długie i skomplikowane zdania, trudne słowa i niezbyt sympatyczny ton, a także nieco wulgarne słownictwo etc. ale mi już ręce i cycki opadają od tego. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM CO SIĘ TOBIE TU PISZE. KTOŚ SIĘ WYSILIŁ I PRZECZYTAŁ TWOJE WYPOCINY, POMAGAMY, MÓWIMY CO POPRAWIĆ, A TY MASZ TO W DUPIE. WEŹ SIĘ OGARNIJ. Albo idź sobie nie wiem... pogadać z wiewiórką? zapuść uszy na elfie? albo może zostań półorkiem... albo orkiem... albo zajmij się gotowaniem wody na herbatę.
Wiem, przepraszam, ten wpis nie powinien mieć miejsca, jestem wredna, niesympatyczna i zgryźliwa. Jestem, przyznaję. Ale taką mnie wzięliście - taką mnie macie. Peace.
Ostatnio edytowany przez Shira (2012-05-07 21:34:33)
Offline